Oto zawiodła sztuka uzdrawiania:
Choć uleczone rany mego ciała,
Jednak ma męka ciągle się odnawia
I końca nie ma.
W lasach Imladris spokoju nie znajdÄ™,
Śmiech dzieci drogich nie cieszy mnie więcej,
Miłość Elronda cierpieniu mojemu
Nie zdoła ulżyć.
Złote mallorny niegdyś tak kochałam,
Teraz są sercu memu obojętne,
Matko najdroższa, nie czuję radości
W Lothlórien lasach.
Żadnej nadziei nie znajdę w Śródziemiu,
Zatem opuścić je muszę, nieszczęsna,
Aby w Amanie szukać ukojenia,
Valarów łaski.
Mówią, że w Irma srebrzystych ogrodach
Mogę zapomnieć o męce i trwodze;
Este łagodna uleczy mą duszę,
Jeżeli zechce.
Czas więc opuścić krainy śmiertelne,
Płynąć za Morze, do Valarów ziemi;
Obym znalazła tam pokój i zdrowie,
I ukojenie.